SKOŁOWANI- Tissington Trail i High Peak Trail i jezioro Carsington Water- Peak District

Ciekawa i dość długa trasa rowerowa wybrana trochę po omacku, okazała się interesująca, w pewnych momentach wymagająca, a znów na innych odcinkach – relaksująca. Do tego mamy widoki na otaczające nas wzgórza, zbiornik wodny, a wszystko to utopione w majowej zieleni, przy końcu podróży przenosimy się na dawne drogi kolejowe w doskonały sposób zaadaptowane dla rowerzystów.
PARKING: TISSINGTON Park& Display DE6
DŁUGOŚĆ: 50 KM
CZAS: ponad 4 godziny
POZIOM: kilka ostrych podjazdów i zjazdów, reszta płaska 🙂
Link do interaktywnej mapy:
1. Parujemy nasz samochód na parkingu w miejscowości Tissington, mamy tam od razu kafejkę i toalety.
2. Z parkingu już na rowerach wyjeżdżamy z powrotem, na drogę i skręcamy w prawo w ulice Darfield Ln – jest to nr trasy rowerowej 547. Trasa prowadzi asfaltową droga, musimy uważać na mijające nas samochody i traktory. Początkowo płasko, później mamy ostry zjazd w dół. W tym momencie zwątpiłam, jak ja pod tą górę wjadę z powrotem, jak się okazało później zupełnie niepotrzebnie. W dolinie czeka nas przeprawa przez rzekę, na szczęście dla rowerzystów i pieszych wybudowano mostek. Zmotoryzowani przejeżdżają na dziko przez rzekę. Jedynie pofatygowano się postawić przy tym przejeździe tabliczkę z ostrzeżeniem i możliwością zamknięcia tej drogi przy wysokim poziomie wody!! 

3. Za raz za rzeczką, przejeżdżamy przez drogę nr B5056 i zaczynamy krótki podjazd polną ścieżką, przy opadach może być to błotnisty odcinek. Dalej ścieżka prowadzi przez parę łąk i pól. Czeka nas tam kilkukrotne zchodzenie z roweru – otwieranie i zamykanie bramek, które za razem jest uciążliwe i denerwujące. 
4.W końcu wyjeżdżamy na asfaltówkę – Mill Ln i tu pojawia się mały problem – brak oznakowań trasy- skręcamy w prawo. Jedziemy prosto w kierunku Charlesworth. Dalej bez problemu prosto Brackendale Ln aż dojeżdżamy do skrzyżowania. Na wprost widać okazałe jezioro Carsington Water

5. Trasa 547 skręca w lewo, my decydujemy się objechać jezioro dookoła, skręcamy w prawo. Tu czeka nas miła lekka przejażdżka brzegami jeziora na ok 7 km. Uważamy na spacerowiczów. Zahaczamy o budkę z lodami;) Dojeżdżamy na północny kraniec jeziora do drogi B5035.
6. Kontynujemy w lewo wzdłuż tej drogi – dalej utwardzaną ścieżką, aż do przejścia przez drogę B5035. Znajduje się tam znaczek „ścieżka rowerowa” prowadząca przez las. 
7. Docieramy do kolejnego skrzyżowania i tu mamy kolejny „martwy punkt” bez oznakowań- musimy skręcić w lewo. dojeżdżamy do skrzyżowania z nr trasy 547– jedziemy nią w prawo (jadąc w lewo wrócimy z powrotem do jeziora). Tu czeka sprawdzian dla nasz i naszych rowerów- przerzutki idą ostro w ruch tak samo jak nasze nogi, podjazd wydaje się taki ostry, że prawie pionowy. Ale dajemy rade. Dalej jest już tylko lepiej. 
8. Dalej ścieżka łączy się z trasą nr 54 – czyli High Peak Trail. Jedziemy w lewo. Na tym odcinku czekają nas dwa konkretne podjazdy pod górkę, reszta jest raczej płaska 😉 Mijamy po drodze dwa parkingi Mininglow i Friden

9. Docieramy do kolejnego – Parsley Hay, oprócz parkingu znajdziemy tam wypożyczalnie rowerów i informację turystyczną. W tym miejscu łączy się też High Peak Trail z Trissington Trail. Skręcamy ostro w lewo na trasę nr 68. Tu już na spokojnie czeka nas ok 20 km trasa powrotna. Teren jest płaski i jak się okazuje lekko z górki, co okazuje się zbawienne, gdyż przejechaliśmy już konkretne 30 km i zaczynamy odczuwać zmęczenie. A tu rowery same się prowadzą i można nadal cieszyć się ładnymi widokami. Dojeżdżamy bezpośrednio na parking, na którym się zatrzymaliśmy.
Link do interaktywnej mapy

Ciekawa i dość długa trasa rowerowa wybrana trochę po omacku, okazała się interesująca, w pewnych momentach wymagająca, a znów na innych odcinkach – relaksująca. Do tego mamy widoki na otaczające nas wzgórza, zbiornik wodny, a wszystko to utopione w majowej zieleni, przy końcu podróży przenosimy się na dawne drogi kolejowe…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *