Liverpool w jeden dzień – nasze propozycje ciekawych miejsc do odwiedzenia

Do Liverpoolu nigdy nie było nam po drodze, zawsze znajdywaliśmy jakieś wymówki by tam nie jechać, brakowało konkretnego powodu, bodźca by tam pojechać. Gdzieś z tyłu głowy ciągle jednak siedziało ziarenko ciekawości i kiełkowało. Długo kiełkowało. Mocy napędowej, by kiełkujący pomysł w końcu osiągnął wystarczającą wielkość dającą mu moc wykonawczą przysporzyła mi siostra. Rzadko, bo rzadko zaglądająca do Wielkiej Brytanii – w końcu przybyła rzucając wyzwanie „a może Liverpool”. Machina planującą ruszyła bez chwili zastanowienia. I tak oto mam tu kilka słów do napisania jak można spędzić ciekawie dzień w mieście Beatlesów! A dokładnie listę 6 powodów dlaczego zdecydowałam się odwiedzić Liverpool.

PARKING:
Parkowanie w centrum większych angielskich miast jest odczuwane po kieszeni. Kierowani zasadą bycia ekonomicznym znaleźliśmy niedrogi parking na skraju głównego nabrzeża portowego, zaledwie kilka minut spacerem od głównych atrakcji i w sąsiedztwie dużo droższych parkingów. Jest jedno ale – parking odstrasza wyglądem – ktoś postanowił wykorzystać dawną hale (z której został tylko obdrapany szkielet) na parking. Nie wygląda jak profesjonalny parking, ale jest tanio!
KING PARK -King Dock St. Liverpool L1 8LE
SUPERLAMBANANA
To figura stworzona przez artystę Taro Chiezo przedstawiająca skrzyżowanie owcy z bananem, jest jednocześnie wyrażeniem obaw wobec daleko idącego rozwoju inżynierii genetycznej, a także nawiązuje w rysach historycznych do Liverpoolu, gdzie  is lat powszechnym towarem przeładowywanym w tutejszym porcie były zarówno banany jak i owce. Podczas naszego spaceru na deptaku przy wybrzeżu portowym było rozlokowanych kilka takich rzeźb umalowanych w różnych kolorach i wzorach. Oryginalna figura jest żółta i jest ustawiona na jednej z ulic w centrum miasta. Waży 8 ton i mierzy 5 metrów wysokości. Może następnym razem zdecydujemy się odnaleźć tą dużą banano-owce.

1. DOCKLANDS – ROYAL ALBERT DOCK – lista UNESCO

Liverpool w XVIII  i XIX wieku stał się jednym z największych portów handlowych na świecie. Odegrał ważną rolę w rozwoju Imperium Brytyjskiego i był głównym portem masowego przemieszczania się ludzi – niewolników i emigrantów. Tu też rozwijały się pionierskie technologie w nowoczesnym dokowaniu, systemie transportu i zarządzania portem. 
Z parkingu przechodzimy sobie do samego nabrzeża portowego, mijając Wapping Dock i Queens Dock, przechodzimy obok centrum wystawienniczego i Echo Arena – gdzie odbywają się wydarzenia kulturalne, koncerty itp. Idziemy deptakiem, wieje tu, nad wodą chyba zawsze wieje mocniej niż w osłoniętych częściach gdziekolwiek. Mijamy diabelski młyn oferujący przejażdżki na wielkim kole.
Całe nabrzeże jest ładnie zadbane i schludne jak na możliwości angielskich miast. Royal Albert Dock jest doskonałym przykładem perfekcji do jakiej doszli Anglicy w łączeniu architektury zabytkowej, która jest zaadoptowana do współczesnego użytkowania. Znajdują się  tu różne sklepy, restauracje, bary i kawiarnia. Miejsce żyje pełnią życia. Aaaa i do tego modne ostatnio poparkowane food tracki pomiędzy najważniejszymi zabytkami. Znalazło się tu też miejsce dla muzeów.

2. MUZEA

The Merseyside Maritime Museum (darmowe wejście)

Muzeum morskie to jest nasz główny cel wizyty. Spędzamy w nim dobre 2 godziny oglądając tylko wybrane wystawy, których tematyka doskonale nawiązuje do historii i rozwoju Liverpoolu.
Muzeum podzielone jest według tematów:
– Emigracja do Nowego Świata
– Życie na Morzu
– Bitwa o Atlantyk
– Lusitania
– Titanic- wystawa specjalna
– Sztuka i morze

International Slavery Museum (darmowe wejście)

Znajduje się w tym samym budynku co The Merseyside Maritime Museum, zajmuje 3 piętro. Warto znaleźć chwilę i poświecić czas na wizytę w tym miejscu. Historia 
Podzielono je na trzy główne części:
– Życie w Afryce Zachodniej
Ukazuje historię i kulturę Afryki i jej ludów, które są kluczowe dla historii transatlantyckiego niewolnictwa.
– Niewolnictwo i Szlak transportu niewolników przez Atlantyk
Ukazuję część brutalności i traumy, jakiej doświadczyli zniewoleni Afrykanie podczas podróży przez Atlantyk, a potem ucisk ich życia na plantacjach w obu Amerykach
-Dziedzictwo
Przedstawia ciągłą walkę o wolność i równość, współczesny wpływ niewolnictwa transatlantyckiego, taki jak rasizm i dyskryminacja, dodatkowo osiągnięcia afrykańskiej diaspory.
– dodatkowo: Strefa kampanii – to wystawy i przestrzeń społeczności, która ma rzucić światło na spuściznę transatlantyckiego niewolnictwa i podnieść świadomość współczesnych form niewolnictwa obecnych na świecie.

Museum of Liverpool– poznamy tu historię miasta i jego mieszkańców
Tate Liverpool– galeria sztuki nowoczesnej
The Beatles Story– muzeum poświęcone najsłynniejszej angielskiej grupie muzycznej

3. PIER HEAD I THE THREE GRACES – lista UNESCO

Są to trzy olbrzymie, reprezentacyjne budynki portowe wybudowane na głównym nabrzeżu, świadczące o świetności i wielkości tego ośrodka portowego. Budynki są na tyle wyniosłe i wyróżniające się na tle  zabudowy reszty miasta, że zyskały miano „trzech gracji”.

– The Liver Building
– The Cunard
– The Port of Liverpool Building

W pobliżu znajduje się wiele pomników, a wśród nich jeden przedstawiający słynnych mieszkańców Liverpoolu:
pomnik magicznej czwórki- The Beatles

4. THE CARVEN CLUB

Klub, w którym swoją przygodę z międzynarodową karierą i światową sławą rozpoczynali Beatlesi. W obrębie kilku ulic znajduje się olbrzymie skupisko barów, klubów i dyskotek, w których zabawa trwa bez względu na porę dnia czy nocy, nie zważając tym bardziej na dzień tygodnia.

5. ST. JOHNS BEACON – RADIO CITY TOWER

Jest to wieża radiowa, z tarasem widokowym zlokalizowanym na wysokości 138 metrów.  Standardowy bilet kosztuje dorosłego 6 i pół funta. Mieliśmy sporo szczęścia do tego pora popołudniowa, pogoda niesprzyjająca aktywności turystycznej więc tłumów nie było. Podczas chwili przejazdu windą, pan „kierujący” windą zaznajomił nas z najważniejszymi faktami dotyczącymi wieży, objaśnił wprędce mapkę i prosił żebyśmy się nie zgubili. W Anglii windy często posiadają swoich „windowych”, którzy swoją zabawną opowieścią umilają podróżnym trudy podróży w ciasnym środku transportu. Ten „Pan windowy” zdecydowanie był mistrzem w swoim fachu. Jak się dowiedzieliśmy przy silnych wiatrach na kopule po prostu czuć, jak się ugina od podmuchów. Mieliśmy szczęście tego dnia, nie bujało, a widok miasta z tej wysokości robił niesamowite wrażenie.

6. PLAŻA CROSBY I RZEŹBY ANOTHER PLACE

Na koniec opuszczamy centrum miasta, drogą na północ, jadąc nadal portowym nabrzeżem. Po kilkunastu minutach jesteśmy na piaszczystej plaży. Tak żegnamy dzień wspaniałym zachodem słońca. Plaża stała  się dość sławna i popularna za sprawa instalacji artystycznej.
Światowej sławy angielski artysta Anthony Gormley stworzył surrealistyczną wystawę ‘Another Place’, która gościła na plażach w Niemczech, Belgii i Norwegii. Obecnie znalazła swój stały dom w pobliżu Liverpoolu na plaży Crosby. Na wystawę składa się 100 ludzkich figur wykonanych z żelaza i rozmieszczonych na obszarze plaży o długości 3 km i sięgających w głąb morza na odległość 1 km. Figury wystawione są na działanie czasu, wiatru, słońca a także przypływów i odpływów morza powoli ulegając korozji. Figury wykonane zostały z odlewu ciała samego artysty, a każda z nich waży 650 kg. Razem, rozstawione na plaży tworzą nieprawdopodobną scenerię.

Do Liverpoolu nigdy nie było nam po drodze, zawsze znajdywaliśmy jakieś wymówki by tam nie jechać, brakowało konkretnego powodu, bodźca by tam pojechać. Gdzieś z tyłu głowy ciągle jednak siedziało ziarenko ciekawości i kiełkowało. Długo kiełkowało. Mocy napędowej, by kiełkujący pomysł w końcu osiągnął wystarczającą wielkość dającą mu moc wykonawczą…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *